Skrajnie pijani na rowerach. Mieli prawie 4 promile
Prawie 4 promile alkoholu w organizmie – tyle wykazały badania dwóch rowerzystów zatrzymanych przez policję na drodze z Kamienicy do Dziewoklucza. Dzięki szybkiej reakcji dzielnicowego, potencjalna tragedia została zażegnana.
Do zdarzenia doszło w piątek, kilka minut po godzinie 12:00. Sierż. sztab. Jarosław Głowski, dzielnicowy rejonu VI, podczas obchodu służbowego zauważył dwóch rowerzystów poruszających się w sposób zagrażający bezpieczeństwu ruchu drogowego. Ich jazda była chwiejna, a tor jazdy niebezpiecznie zbliżał się do osi jezdni.
Zatrzymani – kobieta i mężczyzna w wieku 42 i 55 lat, mieszkańcy powiatu chodzieskiego – przyznali, że wcześniej pili alkohol. Twierdzili, że każde z nich wypiło po trzy piwa w Kamienicy. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał około 3,6 promila alkoholu, a kobieta aż 3,99 promila. To poziomy bliskie stanu śpiączki alkoholowej.
Według literatury medycznej, stężenie alkoholu w przedziale 3–4 promile skutkuje zaburzeniami równowagi, bełkotliwą mową, znacznym spowolnieniem reakcji oraz głębokimi zaburzeniami świadomości. Po przekroczeniu 4 promili może dojść do zatrzymania funkcji życiowych i śmierci.
Policja skierowała wobec rowerzystów wnioski o ukaranie do sądu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości grozi kara grzywny od 2500 do 30 000 zł, areszt do 30 dni, a także zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne od 6 miesięcy do 3 lat.
Źródło: KPP Wągrowiec
Share this content:
Opublikuj komentarz